TV WÓDKA

 Producent: Tesco Polska, Sp. z o.o.

Cena: 14,29 zł za 0,5 litra

Stare powiedzenie głosi: „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma” – coś w tym jest. Szczególnie, gdy po pierwszym dniu weekendowej wizyty znajomych nasz portfel boryka się z anoreksją, a spragnionym zwyczajnie chce się pić.

Na szczęście (a może i nie) dyskonty oferują nam tanie substytuty dla mniej wymagających smakoszy wódeczki. Tesco proponuje „czystą” o wybitnie enigmatycznej nazwie TV Wódka. Ciężko mi sobie wyobrazić przygotowanie na seans filmowy flaszeczki Tesco-specyfiku zamiast popcornu…

Przechodząc do meritum: jeżeli trzymamy się założenia, że wódka nie ma smakować – ma sponiewierać to TV Wódka broni się świetnie. O piciu z uśmiechem na ustach nie ma jednak mowy, a bez popitki o uśmiech może być trudno jeszcze długo po konsumpcji.

Mój serdeczny kolega Mati (którego ze względu na doświadczenie „zawodowe” spokojnie można nazwać degustatorem) bez wahania wydał osąd „najgorsza wóda ever”. Dla równowagi dodam, że na innej imprezie po przelaniu wódki w butelkę bardziej szanowanej marki (długa historia…) nie została zauważona żadna różnica. Muszę zaznaczyć, że znajomi byli wtedy już mocno „zmęczeni”.

Stanowczo odradzam rozpoczynania imprezy od tego trunku, sugerując raczej kupowanie TV Wódki na dobitkę w momencie, gdy nasze finanse są mocno ograniczone. Z drugiej strony, przed zakupem może warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nie jest to odpowiednia chwila, żeby zejść ze sceny niepokonanym?